poniedziałek, 8 sierpnia 2011

escape. to the unknown.

05:00 nad ranem, całkiem nieźle jak na mnie.
Mam bałagan ogromny. i w torebce i w głowie. Sama nie wiem czego chcę. Przyjaźni? okej. kolejna aka 'najlepsza przyjaciółka' mnie zawiodła, po woli 'tracę' ludzi. zyskuje również, ale to inna bajka. Cieszę się ogromnie, że jest A. Czas ucieka gdzieś miedzy palcami, nie wiadomo po co i na co i w ogóle dokąd. chce go zatrzymać, w tej chwili właśnie tego pragnę. Myślałam, że po tej naszej szczerej nocy, wszystko się ułoży, będzie jak dawniej. przeliczyłam się. masz rację- pozory mylą, a szkoda.
'trudno to zrozumieć lecz nic nie daje siły by żyć,jakaś misterna część w konstrukcji zdarzeń pękła'. Musze uzupełnić pamiętnik, tak dawno tego nie robiłam... Stwierdzam, że ludzie jednak są przekomiczni. Często robią głupie rzeczy, bo chcą być 'fajni'. super extra fantastycznie, tyle że chyba im to nie bardzo wychodzi... a to całe 'sympatyczne' zachowanie wygląda tanio i żałośnie wręcz. ale spokooooo- ich życie- ich sprawa. Owszem, taka aluzja, której i tak nie zrozumiesz- Twoje życie, nikt za Ciebie go nie przeżyje, ja też nie, chociaż zrobiłabym to zupełnie inaczej. Marnuj je sobie jak chcesz. Tylko nie przepraszaj mnie jak będzie za późno, zresztą już jest za późno. Naiwna jestem, łatwowierna i za szybko ufam ludziom, zdecydowanie- muszę to w sobie zmienić.


bardzo zwykły set, ale w końcu trzeba było coś tu wstawić. tak, wiem, że krótkie skarpetki do koturn to raczej śmieszna sprawa, ale nienawidzę gołych stóp! oczywiście chodzi tu tylko i wyłącznie o mnie. a poza tym mając je na stopach, z racji tego, że niekiedy jestem straszliwym leniem, po prostu nie chciało mi się ich zdejmować. moja wina, upsss.
sweter-H&M; bokserka-stradivarius; spodnie-japan style; koturny-new yorker; stopki-zakup w Ustce; naszyjnik-diva; torba-primark









miszmasz mi wyszedł, a nie post.

15 komentarzy:

  1. zrezygnowałabym z tych korobkowych, czarnych skarpetek . ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. śliczne zdjęcia, fajnie wyglądasz:)

    OdpowiedzUsuń
  3. czasami jest ciężko, ale będzie lepiej. :)

    Świetne spodnie!

    OdpowiedzUsuń
  4. po upadkach będą wzloty :) A stylizacja obłędna! Cudowna wręcz :)!
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. kocham Cię całym sercem! widzę tu nawiązanie do naszej wczorajszej rozmowy. musisz mi wszystko dokładnie jeszcze opowiedzieć. i powiem Ci, że zakochałam się w tym sweterku i butach, są śliczne.

    OdpowiedzUsuń
  6. kocham te zestawy ! wyglądasz obłędnie ! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. anna: również chciałam z nich zrezygnować, szczerze to nawet leniłam się je zdjąć, a po drugie nieeeeeenawidzę gołych stóp, takie moje małe zboczenie :-P

    OdpowiedzUsuń
  8. świetny zestaw, ten sweterek bardzo mi sie podobał, jak widziałam go z sklepie:) jedyne co mnie tu drażni to stopki do koturn, które same w sobie są przecież wygodne i świetne. obserwuję:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Pięknie wyszłaś na pierwszym zdjęciu, świetne spodnie!

    OdpowiedzUsuń
  10. Właśnie wspaniały miszmasz :-) Uroczy naszyjnik! :) Dodajemy do obserwowanych i zapraszamy do nas!:

    http://quintessenceofbeauty.blogspot.com/
    Pozdrawiamy!

    OdpowiedzUsuń
  11. rewelacyjne spodnie !

    obserwuje i zapraszam do sledzenia moich wpisow! :)

    OdpowiedzUsuń
  12. fajny ten miszmasz ;)
    Super ciuchy

    OdpowiedzUsuń
  13. ja tez nie lubie golych stop ;))

    OdpowiedzUsuń