sobota, 3 marca 2012

i'm emotionally unstable...

Miły dzień. mimo wstawania o 2.00 w nocy, po to aby kopnąć siostrę w tyłek (na powodzenie, rzecz jasna), a potem niemożność zaśnięcia... miły. Małe zakupki robią swoje, ihaaaa. i oczywiście pyszny obiadek u babci, aha, kochana moja. pewnie dzisiaj czeka mnie jazda do Suw. 500 razy, ale co tam...miło tak, wiosna za oknem, aż chce się żyć! (i pomyśleć, że ja to mówię...), szukam miejsc na zdjęcia, na konkurs, do którego zostałam praktycznie 'zmuszona' przez pewną panią (dodam, że jest to dośc nietypowy konkurs), ale to nic, to w sumie dobrze, czemu nie? a miałam się uczyć do angielskiego i fizyczki! wrrrr, jestem wściekła, przez głupia chorobę, mam straszne zaległości, matkoooo nie wiem jak to wszystko nadrobię, dobra sprężam się i do roboty koty! jeszcze tylko wypiję ukochana herbatkę, posłucham the xx i biorę się za siebie, a raczej za lekcje! (żeby mi tylko nic po drodze nie wypadło...) jutro przyjedzie L. oby nam się udało, liczę na Ciebie! :}
no nie mogę, tyle się dzieje, a ja siedzę jak w więzieniu i się kuruję, ale już dobrze, dobrze już, ufffff. ehhhh ten cholerny w-f, muszę nauczyć się czaczy i to porządnie! aaaaa i uwielbiam (na prawdę!!!) rozwiązywać testy na prawko w środku nocy, wtedy najlepiej mi wychodzą, hihi, to przecież tak wciąga <3
Jedyne co mi przeszkadza to myśl, a raczej taka śmieszna pewność, że słowa są niesamowicie puste, zwłaszcza te wypowiedziane z ust 'przyjaciółki', która dawno już przestała nią być. Po co mówić 'zawsze możesz na mnie liczyć' po co, no? skoro się tego nawet nie pamięta, mówi się z litości, a może raczej z przyzwyczajenia? to chore, bo jednak znajdą się takie osoby (w tym ja), które wezmą to na poważnie, taki był chyba cel, c'nie? no, a tu psikuuuuus, uprzedzanie na wstępie, że nie-mogę-ci-pomóc. (i co za różnica, czy to sprawa życia i śmierci?) niby proste, a jak boli.

na koniec zdjęcia z moją kochaną S.
nawet pamiętam datę, hihi! (24 sierpień), ohooo ile bym dała, żeby przyszedł już ten miesiąc... Tęsknie i oczekuje wakacji. I przyznam, że wciąż wierze i przyznam też, że jestem trochę głupia. Tyle wspomnień że człowiek nie może iść prosto.




Cher Lloyd - Want U Back ft. Astro