piątek, 24 czerwca 2011

She took my heart, I think she took my soul

ehh. cóż, wiec mamy wakacje. głupio się rozpisuje nie wiadomo po co, zupełnie, ale cóż. zapowiadało się na prawdę fantastycznie, mogłam skakać, śpiewać i hugo wie co jeszcze, do czasu... widok pewnych osób sprowadził mnie na dno i straciłam wszystko co się we mnie szczerzyło, znów żałuję, ze nie jestem inna. wiem, że to by wiele zmieniło, a przede wszystkim wzmocniło mnie i moje mniemania. ale już wiem, po prostu zazdroszczę ludziom, nie ma się co oszukiwać. przyjaźń znowu się oddala, każda, już nie potrafię tak dawać i zabierać, przecież obiecałam sobie, ze nie będę tak łatwo ufać ludziom, a ja głupia, co? i mam za swoje. najgorsze są te wszystkie lata, znaczy one są wspaniałe, tak. smutne jest to, że nic nie znaczyły, jak się okazuje. w niektórych przypadkach na prawdę łatwo zapominać o ludziach, przekonałam się. na zdjęcia tez nie mam ochoty, jakby jedna mała, zupełnie nieistotna rzecz odebrała mi cale szczęście, które nie łatwo było w sobie zgromadzić. w sumie na nic nie mam ochoty. żałuję tylko jednego, że jestem sobą. moja wina, widocznie jestem kiepska w byciu ważną. jakoś-to-będzie to wyjątkowo mało precyzyjny plan, ale to jedyny plan jaki mam

korzystając z okazji, że byłam na zdjęciach z tą oto młodą damą, daje outfit prezentowany właśnie na Agnieszce. będzie kilka stylizacji z moimi, znanymi Wam szortami(i z Agnieszką, rzecz jasna :-D). koszula a'la jeans-sh; szorty-vintage
Image and video hosting by TinyPic
Image and video hosting by TinyPic
Image and video hosting by TinyPic
tak. wszyscy imprezują, a ja robię zdjęcia, juuupi. zapraszam tu: klik

środa, 15 czerwca 2011

the good wife.

hejho! Tak, wcześniej długo nie pisałam, więc teraz posty będą co kilka dni, ojacie, no dobra. Tak na szybciutko jakiś pierwszy lepszy outfit. Mogę odetchnąć, wszystko jest tak jak powinno być, oczywiście nie ma szału, ale przynajmniej wiem, że będę miała spokojne i udane (mam nadzieję) wakacje. Oceny wystawione, plany, plany, plany jako takie są, co mnie bardzo cieszy, a w poniedziałek i wtorek biwak. Później realizacja wszystkiego :}
Owszem, jestem czasem zmęczona. Stertami niedomówień, złogami niewypowiedzianych słów, rozmowami odłożonymi na nieistniejące Potem, zdaniami urwanymi w połowie, w trzech czwartych, w pięciu siedemnastych. Tym że nic nigdy nie może być łatwo, prosto, po prostu. Albo tylko mi się wydaje. I że nawet nie umiem nikomu opowiedzieć
... ale nie chcę tracić dobrego humoru! zaskoczyłam samą siebie, tak niepojęcie melancholijna osoba jak ja rzadko miewa jako-tako-dobry humor,o

żakiet-stradivarius; top-new yorker; legginsy-terranova

Image and video hosting by TinyPic
Image and video hosting by TinyPic

noinoi moja 'szafunia' kochana, oczywiście. pięknie się prezentuje, nieprawdaż? muszę w końcu zrobić z tym porządek, bo na mnie krzyczą
:<
Image and video hosting by TinyPic

niedziela, 12 czerwca 2011

w pięciu smakach

hejhej! o mały włos- przez swoje roztrzepanie nie straciłam obiektywu ! robiąc zdjęcia zostawiłam go w pewnym miejscu i wracając do domu olśniło mnie, że nie mam torebki wraz z zawartością, 3 minuty i bym jej nie odzyskała, na szczęście życzliwi ludzie mi ją oddali :-) ufff, kiedyś zgubie samą siebie albo zostawię gdzieś głowę. Mimo wszystko uwielbiam niedzielne wycieczki! Czekam na wakacje kiedy to będę mogła jeździć zawsze i wszędzie, chyba, że zdecyduję się na pracę, a propos... nie wiem co wybrać... ciężka praca vs słodkie leniwe wakacje?

szare rajstopy i te buty wyglądają na żywo zdecydowanie lepiej, acz nie wiem po co je zakładałam, może dlatego, że dzisiejszy dzień nie należał do najcieplejszych? podobnie jest z bokserką pod top, wolałabym nosić sam, jednak nie mam odwagi, nawet w jeziorze kąpię się w ubraniu, ihaaaa

top-sh;bokserka-stradivarius;spodnie-terranova;buty-namiot w Ustce;torebka-vintage

Image and video hosting by TinyPic
Image and video hosting by TinyPic

sobota, 4 czerwca 2011

don't know why...

Chora ze mnie bzda, ale to nic. Byłam dzisiaj w moim ulubionym sh i nabyłam parę rzeczy, jak zwykle nic szczególnego, ale wiem, że jak mogę - kupuję. aż za nadto, no i taktaktak szafa pęka w szwach, a ja noszę szarości. Chciałabym się zachwycić, zachłysnąć, znaleźć coś, co wypełniłoby mnie od stóp do głów i po koniuszki włosów. coś, czego mogłabym napchać sobie w kieszenie i dosypywać do herbaty. Ahhh na prawdę potrzeba mi wakacji, takich z prawdziwego zdarzenia, chcę dokonać tego wszystkiego, czego mam zamiar, chcę się cieeeeeszyć, ale tak już bez ograniczeń, nie udawać, że wszystko jest w porządku, chcę żeby po prostu tak było...

bluzka-KappAhl; koszula-new look,sh; spodnie-japan style; torebka-jakiś sklepik w Koszalinie

Image and video hosting by TinyPic
Image and video hosting by TinyPic
Image and video hosting by TinyPic
Image and video hosting by TinyPic
a tu śliczna sówka Luizy :-)
Image and video hosting by TinyPic