skip to main |
skip to sidebar
doprawdy, absurdalnie. bez sensu ! walczą we mnie lwy, walczy zgraja psów.nawet pisanie bloga mnie nudzi, choć zawsze uważałam, że to niemożliwe, aa jednak. chyba wykasuje poprzednie posty, są bez ładu i składu o tak see aby być. eh. no nie wiem co się ze mną dzieje ?! chce się obudzić z tej obrzydłej bajeczki, nie mam ochoty na taką zabawę. marzy mi się wyjazd na koncert !.
obojętnie jaki, byle by był rockowy, metalowy czy punkowy, obojętnie no. I hate my face today. I think I look so shitty. czuje złość i zazdrość jednocześnie patrząc na to jak innym się życie układa, jak są niezmiernie szczęśliwi, jakich to mają wspaniałych przyjaciół. mogłam wybrać, zdecydowałam i żałuje. teraz kurde żałuje, jak już jest po wszystkim -,- jeden wieczór to za mało by połączyć dwa światy. a dużo mi się śni. oszukać własny los. kolejny raz
jestem szczęśliwa, mam muzykę !
a na dziś :
♡
Road Trip's Over- Droga bez powrotu
Brodka- Granda
Wczorajszy Kazimierz, uwielbiam takie podróże z niespodzianką. weekend równie udany.
Nie wiem co mi jest roztapiam się jak lód. Niby parę szkolnych zdjęć,a bierze mnie
...szkoda słów. nigdy nie jest dobrze, to norma, a zaraz ślubowanie, chyba mam lekka tremę. Dlaczego wydaje mi się, że świat tak strasznie się gapi i wytyka palcami ludzi? ale tylko niektórych, mam również wrażenie, iż coraz mniej mogę powiedzieć, napisać, coś w rodzaju tematu tabu, ale tylko kilka złudnych rzeczy, nieistotnych, które wydają mi się ogromne. widzę granice miedzy tak a nie i pisze ogólnikami, bo nie mam prywatnego życia, wszystko należny do innych, a co to, a co to, takie śmieszne życie po części dla siebie, tylko po części. Bo świat kusił dzień i noc, świat wołał do mnie-chodź ! i porwał mnie. tego nie wystarczy zrozumieć, to trzeba przeżyć




Wybaczcie za długą nieobecność, spowodowaną oczywiście brakiem czasu, nie starcza mi go na nic, uczę się ile wlezie, a czuje, że to i tak za mało. eggeheh. nie mam siły, ostatnimi czasy jestem tak zmęczona, ze ledwo żyję, boje się, ale daje rade. prędzej prędzej na skróty podcinamy żyły !
o. a właśnie wróciłam z Krynicy M. mogę śmiało powiedzieć, że po raz trzeci w tym roku wyjazd nad morze udał się w 100 %. dowodem jest spooora ilość zdjęć, na których oczywiście wyszłam jak... jakieś barachło, eetam w końcu tak jest zawsze, idzie się przyzwyczaić :}
pomijam fakt, iż znowu niewygodnie mi w mojej skórze. tęsknię do młodości ! ale takiej tyci tyci, kocha się wszystko, bo wszystko szybko przemija. c'nie?














